czwartek, 26 lutego 2015

Igrzyska czas zacząć ...

A tak na serio to zapisałam się już do APiA i powoli (czyt. w żółwim tempie) wypełniam aplikację. Tylko, że teraz mój plan co do wyjazdu staje pod znakiem zapytania. Nie, nie odpuszczam - ale prawdopodobnie będę zmuszona przełożyć. Dlaczego? Otóż okazało się że mam dość zaawansowaną kamicę woreczka żółciowego. Potrzebna jest operacja - a co za tym idzie - także czas na regeneracje po niej. Jakieś 4-6 tygodni. Phi. Niestety krzyżuje to moje wszystkie plany gdyż jestem w trakcie robienia prawo jazdy. Właśnie zapisałam się już na egzamin z części teoretycznej - piątek 6 marca. Później tylko jazdy - 30 h - i czas na egzamin praktyczny. Niestety zajmie mi to dużo czasu. A czas jest dla mnie ważny. Chcę jak najszybciej być już w USA, spędzić tam Święta, poznawać nowych ludzi. Po prostu wszystko chcę tam robić. No ale jak mus to mus.

Swoją drogą muszę wyrobić paszport polski - czas 1 miesiąc. Gdy jestem coraz bliżej to zaraz wyskakuje coś co muszę zrobić bo inaczej nici z planów. No cóż. Life is brutal.

Zastanawiam się także nad zapisaniem do drugiej agencji, a mianowicie do Prowork. W APiA koszty aż tak wysokie nie są, jednakżr czytając blogi innych dziewczyn czy wpisy na facebooku dochodzę do wniosku że to nie głupie. W APiA płacę po znalezieniu rodziny - w Proworku pierwsza rata (170 zł) po podpisaniu umowy, a reszta po matchu. Może dzięki temu szybciej znajdę m.oj Perfect Match :)

Koniec marudzenia - do usłyszenia !!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz